Blue is sexy

Tak wiem, zlinczujcie mnie, zabijcie, whatever. Zaniedbuję bloga, nie mam talentu pisarskiego ( wykruszył się odkąd poszłam na studia ;)) i nie mam też czasu ( znów studia -przypadek?).
Nie mniej pragnę pochwalić się Wam stylizacją,w kolorach ostatnio często przeze mnie noszonych.
Jak wiemy czerń wyszczupla a niebieski jest sexy także zapraszam!

Urban look.

Jako,że ostatnio czas bardzo zajęty i głowić mi się nie chce czym by Was tutaj uraczyć ( kolejnym pierdolamento z ,,dziennika przygód niepełnosprawnej umysłowo kobiety" ) wrzucę outfit z neonową marynarką w kolorze zieleni :D
Dostałam lepszą kamerkę internetową więc możliwe iż niedługo będę bawić się w vlogowe przemyślenia ,przy czym na pewno zahaczę o temat trupy teatralnej do której przynależę (wow, wow, oklaski,owacje, buczenia i inne właśnie teraz!) .
A więc...outfit na cześć Mai ,która dzielnie i prężnie uczy się w swojej szkole jak stać się fotograficznym geniuszem lvl master :D

a na koniec moja twarz w wyrazie niezidentyfikowanego zdziwienia. 

fot. Maja Gabryelska

No name

Wena mnie w tym miesiącu opuszcza odkąd osiemnaście dni temu, na moim kalendarzu życiowym wybiła data oświadczająca moje dwudzieste urodziny.
Co to za wiek?! Ani naście, ani do wszystkich klubów jeszcze nie wpuszczą... Dwadzieścia lat to taki rok bez sensu, bycie w połowie w tę czy w tę. No i zmusza do nabicia kolejnego levelu dojrzałości emocjonalnej. Wow, nowe doświadczenia, nowe emocje, przeżycia... Ale nadal ni to w połowie nastolatka,ni to w połowie kobieta.
Kobieta-istota nie do zrozumienia bo myśli jedno, mówi drugie, trzecie pisze a czwarte robi.
Femme fatale na tle prostych mężczyzn.
(Nie żeby jakaś zapalona feministka się we mnie obudziła ale tak naprawdę faceci są prości.
Przykład : para przychodzi do kawiarni . Facet przegląda menu, zamawia i jest zadowolony. Kobieta z kolei przewertuje listę deserów, przypomni sobie w przeciągu parunastu minut co lubi a czego jednak nie, nie będzie umiała się zdecydować , w końcu będzie wybierała spośród pięciu na jej top liście by na końcu sobie przypomnieć,ze jednak jest na diecie i jeszcze opierniczy faceta,że w ogóle zaciągnął ją do tej kawiarni!
Faceci są prości bo łatwo idzie ich zadowolić, łatwo poznać ich potrzeby i myśli).

bluzka- Sinsay

spódniczka- Atmosphere

kapelusz- Centro

Fotki robiła Magdalena Ow Photography

Zimno!

Na dobre zagościła jesień na salonach.
Dziś wyłowiłam przepiękną bordową bluzę i spódniczkę z Atmosphere w niszowym lumpie! Oczywiście pochwalę się tymi skarbami w kolejnej stylizacji ,która pojawi się już niedługo.
A co w takim razie dziś?
Stylizacja jesienna + biżuteria od Rett Frem.
Enjoy! I zapraszam Was na http://www.vinted.pl/members/480937-olgablair sprzedaje tam swoje ubranka :)

                                                           
                                                                      futerko- Olivia Azaro

bluzka- H&M

biżuteria- Rett Frem

fot. Maja Gabryelska.

Vintage life

Już niedługo zaczną się studia. Jako przyszła studentka mogę w końcu oddać się wirowi biegu po dziekanatach, gorączce punktualności na wykładach i sztuce medytacji aby na nich nie zasnąć ;) 
Co lepsze, wizja poznania jeszcze większych dziwolądów niż ja jest równie kusząca co myśl, że za zniżki studenckie najem się w tym mieście jak debil :D

spódniczka-C&A

kamizelka jeansowa- Mustang

bluzka- New Look

Kapelusz-H&M

A gdy pogoda nie dopisuje, polecam noszenie supereleganckich legginsów ;)

legginsy- New Yorker

fot.Darek Kurkowiak 

 (https://www.facebook.com/darekkurkowiakfoto?fref=ts)

Jezioro Łabędzie

I...zaczynam się rozkręcać.
Cieszę się,że lajków przybywa na moim fanpage'u ( www.facebook.pl/olgaxblair ) bo im nas więcej tym bardziej motywujecie mnie, Kochani, abym robiła dalej to co robię.
Mamy już wrzesień ,robi się coraz chłodniej ( gdzie te upały, gdzie to wygrzewanie się na słońcu JA SIĘ PYTAM?!) a co z tym idzie, trzeba powoli ubierać się cieplej. Osobiście polecam (ponieważ mnie samą dotknęło zapalenie pęcherza ) dlatego iż  niczym dzika rusałka z kniei , latałam nad jeziorem boso aby za pewien czas pochwalić się Wam genialnymi zdjęciami. Huhm , czego się nie robi dla sztuki...

Słowem wstępu do bloga , chciałabym podziękować ludziom, którzy będą mi w tym pomagali. Nie spodziewajcie się tutaj super kreacji rodem z sieciówek ponieważ osobiście w takich sklepach się nie ubieram. Chcąc prowadzić tego bloga pragnę Wam uświadomić, jak tanio i super można się ubierać...w lumpeksach i na wyprzedażach.
Taaak, teraz tłum fanów pytających ,,jak fotomodelka może się ubierać w lumpach?! bla bla bla...." może bo fotomodelkę nie czynią super ubrania tylko talent ( co wielu ludziom nie może wejść do głowy a ten fakt oczywisty przemielają w swoich zardzewiałych mózgownicach by potem rozsiewać plotki typu ,,daje dupy za zdjęcia by mieć kasę" itp.). A ja jestem żywym przykładem,że fotomodelki to tak naprawdę miłe stworzenia ,skromne bez sodóweczki uderzającej do głowy.

Wszystkie ubrania pochodzą z lumpeksu ;) 

Słowem wstępu i nie tylko...

Witam! Za oknem robi się coraz chłodniej zwiastując czas biegania w kaloszach,szukania ciepłych swetrów ,poruszania się w wielkim kubkiem kawy w ręku i narzekania na zimno. 
Wiele razy pytaliście się mnie w co się ubieram, gdzie wynajduję te ciuchy i za ile.
Pytań zgromadziło się dużo więc postanowiłam stworzyć tego oto bloga by wszystkie odpowiedzi znajdowały się na tej stronie. 
Enjoy!

Zapraszam też na moją stronę www.facebook.pl/olgaxblair

Start bloga już niedługo!